wtorek, 25 września 2018

15 ukrytych tortur Pana Jezusa i o tym kto wpuszcza zło do Kościoła Katolickiego

https://www.youtube.com/watch?v=i03DtZIQ9nA


,,Na całą ziemię zstąpią nieprzeniknione ciemności, które będą trwały trzy dni i trzy noce.  Nic nie będzie widać, a powietrze będzie przepełnione zarazą, która dotknie przede wszystkim, ale nie tylko, wrogów religii. W czasie tej ciemności nie będzie możliwe użyć jakiegokolwiek oświetlenia wymyślonego przez człowieka, tylko poświęcone świece. Kto z ciekawości otworzy okno i wyjrzy lub opuści dom, padnie martwy na miejscu.’’
Św. Marie Taigi

Trzy dni ciemności to przepowiednia, która została zawarta w Biblii, fragment ten brzmi: ,,Słońce zmieni się w ciemność a księżyc w krew, gdy przyjdzie dzień Pański, dzień wielki i straszny.’’ Jednak należy zauważyć, że o owych trzech dniach ciemności wspominali także liczni święci jak chociażby św. Ojciec Pio, św. Hildegarda z Bingen, św. Marie Taigi, mistyk Pere Lamy czy św. Marie Martel. Natomiast chcemy na samym wstępie przytoczyć fragment objawienia, jakie otrzymała siostra Łucja, a w którym to objawieniu Maryja ukazała jej wizję trzech dni ciemności.
„Te znaki ludzie zlekceważą i będą iść drogą rozpusty, kłamstwa, zemsty i chciwości. Bóg zostanie wyrzucony ze szkół, domów rodzinnych, urzędów i wtedy przyjdzie kara słuszna i nieodwracalna. Rozpocznie się to w noc bardzo zimną. Grzmoty i trzęsienia ziemi trwać będą dwa dni i dwie noce. To będzie dowodem, że Bóg jest Panem nad wszystkimi. Ci, którzy będą mieli we Mnie nadzieję i uwierzą Mym słowom, niech się niczego nie boją, bo ja ich nie opuszczę, a także ci, którzy niniejsze objawienie rozpowszechnią dla opamiętania się ludzkości.’’
Dalej Mówi Jezus.
,,Uważajcie: ostatnia noc będzie bardzo zimna, wiatr będzie huczał, a po pewnym czasie powstaną grzmoty. Wtedy zamknijcie okna i drzwi, nie rozmawiajcie z nikim spoza domu. Uklęknijcie pod krzyżem, żałując za swoje grzechy i proście Matkę Moją o Jej opiekę. A kto tej rady nie posłucha, w okamgnieniu zginie. Serce jego nie wytrzyma tego widoku.’’
(…)
,,Kto będzie cierpiał niewinnie, nie zginie, będzie męczennikiem i wejdzie do Królestwa Bożego. W trzecią noc ustanie ogień i trzęsienia ziemi, a w dniu następnym będzie już świecić słońce. Aniołowie zstąpią z nieba w postaci ludzkiej i przyniosą ze sobą pokój na ziemię. Niezmierna wdzięczność uratowanych wzniesie się do nieba w dziękczynnej modlitwie. Kara, jaka spadnie na ludzkość, nie może być porównywalna z żadną karą, jaką Bóg zesłał od stworzenia świata. Jedna trzecia ludzkości zginie.”
To słowa Maryi i Jezusa ofiarowane siostrze Łucji by tak z kolei niosła je dalej, dla ludzi, dla cywilizacji jej pokolenia i pokolenia przyszłego. Tak by owe proroctwo nie zostało zapomniane, zatarte i zbagatelizowane, ponieważ czas jest bliski, a proroctwo wypełni się, to tylko kwestia owego czasu. Natomiast w ramach uzupełnienia dobrze jest przytoczyć także fragment wizji, jaką z kolei otrzymała zmarła w roku 1837 Marie Taigi. Co ciekawe i warte odnotowania, ta wizjonerka jako pierwsza w historii zapowiedziała nadejście kary w formie trzech dni ciemności. O to ów fragment.
„Na całą ziemię zstąpią nieprzeniknione ciemności, które będą trwały trzy dni i trzy noce.  Nic nie będzie widać, a powietrze będzie przepełnione zarazą, która dotknie przede wszystkim, ale nie tylko, wrogów religii. W czasie tej ciemności nie będzie możliwe użyć jakiegokolwiek oświetlenia wymyślonego przez człowieka, tylko poświęcone świece.

Tutaj dodam od siebie - warto mieć w domu pod ręką poświęcone zapałki.

Kto z ciekawości otworzy okno i wyjrzy lub opuści dom, padnie martwy na miejscu. W czasie tych trzech dni ludzie winni pozostać w swych domach, odmawiać Różaniec i błagać Boga o miłosierdzie. Wszyscy wrogowie Kościoła, znani czy nieznani, zginą podczas tej powszechnej ciemności. Wyjątkiem będzie garstka, którą Bóg wkrótce nawróci. Powietrze będzie pełne demonów, które ukażą się pod różnorodną ohydną postacią.”
(…)
„Po trzech dniach ciemności święci Piotr i Paweł zstąpią z Niebios, będą nauczać cały świat i wskażą nowego papieża. Wielkie światło wyjdzie z ich ciał i spocznie na kardynale, który ma zostać nowym papieżem. Wówczas chrześcijaństwo ogarnie całą ziemię. On będzie Świętym Pasterzem, wybranym przez Boga, by stawić czoła burzom. Na koniec otrzyma dar czynienia cudów, a jego imię będzie wielbione na całym świecie. Rosja, Anglia i Chiny powrócą do Kościoła.”

poniedziałek, 17 września 2018

Alicja Lenczewska

Znalezione obrazy dla zapytania Alicja lenczewska
urodziła się w Warszawie w 1934 r. 
Jej ojciec zmarł zmarł w kwietniu 1939 r. 
Od tego czasu Alicję i jej starszego brata  Sławka wychowywała mama, która w lipcu 1946 r przeniosła się z dziećmi do Szczecina. 
Tutaj Alicja skończyła szkołę podstawową i średnia. Zdała maturę w 1952 r. i rozpoczęła pracę jako nauczycielka we wsi Banie , a później w Gryfinie. 
Po skończeniu studiów pedagogicznych , w latach 1966-1975 pracowała jako nauczycielka prac ręcznych i mechaniki w I LO w Szczecinie. 
W 1975 r. została nauczycielką pedagogiki i wicedyrektorką szczecińskiego liceum dla przedszkolanek. 
Do momentu nawrócenia się jej katolicyzm był bardzo powierzchowny. Po śmierci mamy w 1984 r.    Alicja wraz ze swoim bratem Sławomirem ( tłumaczem, znającym 12 języków) zaczęli uczęszczać na spotkania modlitewne Odnowy w Duchu Świętym. 
To w tej  wspólnocie  Alicja odnalazła sens swojego życia. 
8.03.1985 r. Alicja uczestniczyła w rekolekcjach dla animatorów w Gostyniu" I tam stało się coś - jak sama napisała - co zmieniło zupełnie moje życie. Tam stanął przede mną Jezus. 
Stało się to po przyjęciu Komunii Świętej(podczas Eucharystii). 
Od tej chwili zmieniło się wszystko. 
Jedynym pragnieniem , wartością i celem stał się Jezus Chrystus.
Na rekolekcjach w Gostyniu Alicja otrzymała  nadzwyczajną łaskę regularnych , mistycznych spotkań z Jezusem, który osobiście udzielał jej wskazówek i pouczeń , prowadził ją trudną drogą dojrzewania w wierze i miłości. . Alicja skrupulatnie zapisywała wszystko , co usłyszała od Jezusa , i tak powstały dwa dzienniki jej duszy: Świadectwo oraz Słowo pouczenia. " To co zapisujesz - mówił jej Pan Jezus - jest po to , aby ludzie zrozumieli, że Ja chcę mówić do każdego , by  pokierować nim , ustrzec od zła i wprowadzić na drogę zbawienia.
Że jestem przy każdym człowieku, w każdej chwili jego życia. 
Że trzeba pragnąć Mnie usłyszeć, słuchać i wykonywać to , co wskazuję - pragnąc żyć wg. pouczeń Moich ".
Alicja odeszła na emeryturę w 1987 r. 
Mieszkała w małej kawalerce na 10 piętrze dużego bloku , wybudowanego w  czasach  komunistycznych -    na ulicy Dembowskiego 27. 
Od tego czasu przez 16 lat - 2 razy w tygodniu pracowała jako wolontariuszka w biurze parafii Bożego Ciała. 
Była czytelniczką czasopisma "Miłujcie się!" , słuchała i wspierała swoimi ofiarami Radio Maryję oraz Telewizję Trwam. 
Bardzo lubiła przychodzić na Mszę Świętą i adorację Najświętszego Sakramentu do sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa w Szczecinie. Pan Jezus mówił jej, że jest to sanktuarium Jego Serca. 
Alicja żyła orędziami Matki Bożej z Medjugoria. 
21.06.1989 r.Alicja skończyła pisanie pierwszego swojego duchowego dziennika, który nazwała Świadectwo, a dwa dni później, na wyraźne polecenie Pana Jezusa, rozpoczęła pisanie swego drugiego dziennika duszy zatytułowanego Słowo pouczenia.
Pan Jezus powierzył Alicji bardzo ważne zadanie : aby przekazała całemu światu to wszystko , co kazał jej zapisać oraz by uczestniczyła w Jego cierpieniu za zbawienie grzeszników.
W 2010 r. mistyczne spotkania Alicji z Jezusem stawały się coraz rzadsze i w końcu całkowicie ustały. 
Tego samego roku na wiosnę zdiagnozowano u niej raka nerki z przerzutami do płuc. Okazało się , że jest to nowotwór złośliwy. W sierpniu Alicja przeszła operację usunięcia nerki. Przyjęła chorobę i cierpienie z wielką pogodą ducha , jako szczególny Boży dar.
Nie bała się śmierci, bo była  pewna, że jest to przejście do pełni życia z Bogiem. 
Po kilku pobytach w szpitalach i operacjach 7 grudnia 2011 r. 
przyjęto ją do Hospicjum św. Jana Ewangelisty w Szczecinie.
Bardzo pragnęła przeżyć właśnie tam ostatnie dni swojego ziemskiego życia, gdyż chciała codziennie uczestniczyć w Eucharystii i nie być ciężarem dla najbliższych.
Otoczona troskliwą opieka personelu medycznego oraz modlitwą swojego brata , bratowej i licznych przyjaciół Alicja Lenczewska zmarła 5 .01.2012 r.o godz. 19.42. 
Uroczystości pogrzebowe odbyły się 12.01.2012 r.  w Kościele Bożego Ciała w Szczecinie i tego samego dnia ciało Alicji Lenczewskiej pochowano na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie. 
Czuwający na modlitwie przy umierającej Alicji słyszeli, jak wypowiadała ona krótkie zdania świadczące o tym , że tuż przed śmiercią otrzymała łaskę częściowego wglądu w rzeczywistość życia po śmierci. 
Konająca Alicja w zachwycie mówiła : " Jak tam jest pięknie!. Widziałam twoich rodziców , jak On nas kocha ! Byłam poz czasem. Ja wszystko słyszę. Umieram szczęśliwa "

Napisano na podstawie  dziennika duchowego Alicji Lenczewskiej "Słowo pouczenia ".

piątek, 7 września 2018

Rozmowa pani Alicji Lenczewskiej z Panem Jezusem

 

Alicja Lenczewska – polska mistyczka, nauczycielka, autorka dwóch dzienników duchowych opublikowanych pt. Świadectwo.

Data i miejsce śmierci: 5 stycznia 2012, Szczecin

Miejsce pochówku: Cmentarz Centralny w Szczecinie, Szczecin

 

W 52 roku jej życia Pan Jezus  obdarzył Alicję łaską Miłości Oblubieńczej  a jej ukryte życie zjednoczył ze Swoją Męką i chwalebnym Zmartwychwstaniem.

 
Od 8 marca 1985 r. Alicja skrupulatnie opisywała swoje duchowe przeżycia . 

Od 8 listopada tegoż roku, gdy Pan Jezus wskazał jej imiennie ks. W.R. jako kierownika duchowego, z jego polecenia i pod jego opieką,
wiernie utrwalała dialogi, do których Alicję osobiście zapraszał Pan Jezus.

   https://www.youtube.com/watch?v=-7YdOmT_UxU

 

To co się wydarzyło na Krzyżu , nie skończyło się , trwa ,  bo dla Boga nie ma czasu.

Kiedy kapłan podnosi Hostię do góry , Pan Jezus umiera , tu i teraz, w danym momencie .

To nie jest tylko pamiątka ,  ale fakt autentyczny.

Modlitwa o zwycięstwo nad szatanem

  Odmawiajmy tę modlitwę codziennie przeciw złu ma ona wielką siłę. Boże Ojcze Wszechmogący, Wszechmądry i Wszechpotężny, Stwórco Nieba i ...