poniedziałek, 17 września 2018

Alicja Lenczewska

Znalezione obrazy dla zapytania Alicja lenczewska
urodziła się w Warszawie w 1934 r. 
Jej ojciec zmarł zmarł w kwietniu 1939 r. 
Od tego czasu Alicję i jej starszego brata  Sławka wychowywała mama, która w lipcu 1946 r przeniosła się z dziećmi do Szczecina. 
Tutaj Alicja skończyła szkołę podstawową i średnia. Zdała maturę w 1952 r. i rozpoczęła pracę jako nauczycielka we wsi Banie , a później w Gryfinie. 
Po skończeniu studiów pedagogicznych , w latach 1966-1975 pracowała jako nauczycielka prac ręcznych i mechaniki w I LO w Szczecinie. 
W 1975 r. została nauczycielką pedagogiki i wicedyrektorką szczecińskiego liceum dla przedszkolanek. 
Do momentu nawrócenia się jej katolicyzm był bardzo powierzchowny. Po śmierci mamy w 1984 r.    Alicja wraz ze swoim bratem Sławomirem ( tłumaczem, znającym 12 języków) zaczęli uczęszczać na spotkania modlitewne Odnowy w Duchu Świętym. 
To w tej  wspólnocie  Alicja odnalazła sens swojego życia. 
8.03.1985 r. Alicja uczestniczyła w rekolekcjach dla animatorów w Gostyniu" I tam stało się coś - jak sama napisała - co zmieniło zupełnie moje życie. Tam stanął przede mną Jezus. 
Stało się to po przyjęciu Komunii Świętej(podczas Eucharystii). 
Od tej chwili zmieniło się wszystko. 
Jedynym pragnieniem , wartością i celem stał się Jezus Chrystus.
Na rekolekcjach w Gostyniu Alicja otrzymała  nadzwyczajną łaskę regularnych , mistycznych spotkań z Jezusem, który osobiście udzielał jej wskazówek i pouczeń , prowadził ją trudną drogą dojrzewania w wierze i miłości. . Alicja skrupulatnie zapisywała wszystko , co usłyszała od Jezusa , i tak powstały dwa dzienniki jej duszy: Świadectwo oraz Słowo pouczenia. " To co zapisujesz - mówił jej Pan Jezus - jest po to , aby ludzie zrozumieli, że Ja chcę mówić do każdego , by  pokierować nim , ustrzec od zła i wprowadzić na drogę zbawienia.
Że jestem przy każdym człowieku, w każdej chwili jego życia. 
Że trzeba pragnąć Mnie usłyszeć, słuchać i wykonywać to , co wskazuję - pragnąc żyć wg. pouczeń Moich ".
Alicja odeszła na emeryturę w 1987 r. 
Mieszkała w małej kawalerce na 10 piętrze dużego bloku , wybudowanego w  czasach  komunistycznych -    na ulicy Dembowskiego 27. 
Od tego czasu przez 16 lat - 2 razy w tygodniu pracowała jako wolontariuszka w biurze parafii Bożego Ciała. 
Była czytelniczką czasopisma "Miłujcie się!" , słuchała i wspierała swoimi ofiarami Radio Maryję oraz Telewizję Trwam. 
Bardzo lubiła przychodzić na Mszę Świętą i adorację Najświętszego Sakramentu do sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa w Szczecinie. Pan Jezus mówił jej, że jest to sanktuarium Jego Serca. 
Alicja żyła orędziami Matki Bożej z Medjugoria. 
21.06.1989 r.Alicja skończyła pisanie pierwszego swojego duchowego dziennika, który nazwała Świadectwo, a dwa dni później, na wyraźne polecenie Pana Jezusa, rozpoczęła pisanie swego drugiego dziennika duszy zatytułowanego Słowo pouczenia.
Pan Jezus powierzył Alicji bardzo ważne zadanie : aby przekazała całemu światu to wszystko , co kazał jej zapisać oraz by uczestniczyła w Jego cierpieniu za zbawienie grzeszników.
W 2010 r. mistyczne spotkania Alicji z Jezusem stawały się coraz rzadsze i w końcu całkowicie ustały. 
Tego samego roku na wiosnę zdiagnozowano u niej raka nerki z przerzutami do płuc. Okazało się , że jest to nowotwór złośliwy. W sierpniu Alicja przeszła operację usunięcia nerki. Przyjęła chorobę i cierpienie z wielką pogodą ducha , jako szczególny Boży dar.
Nie bała się śmierci, bo była  pewna, że jest to przejście do pełni życia z Bogiem. 
Po kilku pobytach w szpitalach i operacjach 7 grudnia 2011 r. 
przyjęto ją do Hospicjum św. Jana Ewangelisty w Szczecinie.
Bardzo pragnęła przeżyć właśnie tam ostatnie dni swojego ziemskiego życia, gdyż chciała codziennie uczestniczyć w Eucharystii i nie być ciężarem dla najbliższych.
Otoczona troskliwą opieka personelu medycznego oraz modlitwą swojego brata , bratowej i licznych przyjaciół Alicja Lenczewska zmarła 5 .01.2012 r.o godz. 19.42. 
Uroczystości pogrzebowe odbyły się 12.01.2012 r.  w Kościele Bożego Ciała w Szczecinie i tego samego dnia ciało Alicji Lenczewskiej pochowano na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie. 
Czuwający na modlitwie przy umierającej Alicji słyszeli, jak wypowiadała ona krótkie zdania świadczące o tym , że tuż przed śmiercią otrzymała łaskę częściowego wglądu w rzeczywistość życia po śmierci. 
Konająca Alicja w zachwycie mówiła : " Jak tam jest pięknie!. Widziałam twoich rodziców , jak On nas kocha ! Byłam poz czasem. Ja wszystko słyszę. Umieram szczęśliwa "

Napisano na podstawie  dziennika duchowego Alicji Lenczewskiej "Słowo pouczenia ".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Modlitwa o zwycięstwo nad szatanem

  Odmawiajmy tę modlitwę codziennie przeciw złu ma ona wielką siłę. Boże Ojcze Wszechmogący, Wszechmądry i Wszechpotężny, Stwórco Nieba i ...